rodzina Skupień

rodzina Skupień
rodzina Skupień

piątek, 17 stycznia 2014

Moje genealogiczne zdziwienia



Poszukiwania genealogiczne, to bardzo frapujące zajęcie. Rozpoczynając przygodę z poszukiwaniem przodków nie przypuszczałam nawet jak bardzo mnie to wciągnie i ile razy powiem w myślach lub na głos „ O kurcze ! To tak było!” albo „ Nie, to czemu nikt o tym nie mówił?”. Postanowiłam więc opisać kilka z takich sytuacji .

Zdziwienie 1
Było to zaraz na początku poszukiwań. Pewnego niedzielnego dnia 2007 po obejrzeniu programu
„ Rodzinne sekrety” za namową męża zaglądnęłam na stronę internetową www.przodek.pl. Puściłam w eter ( można tak powiedzieć o internecie?) swoją pierwszą wiadomość o poszukiwaniach przodków. Linki na tej stronie przeniosły mnie na portal  www.Ornatowski.com gdzie moją uwagę przykuł  odnośnik do opisu nazwisk.  Nie bardzo wierzyłam, że akurat nazwisko Ilnicki pojawi się tam, a tu masz! W wykazie opisów rodzin  jest Ilnicki!  Zaaferowana już bardzo klikam i czytam:

„ W 1992 roku w Polsce żyły 2422 osoby noszące to nazwisko (kobiety i mężczyźni). Rozkład liczebności w rozbiciu na ówczesne województwa: Wa:52, Bs:7, BB:16, By:51, Ch:12, Ci:1, Cz:5, El:14, Gd:79, Go:210, JG:94, Kl:13, Ka:134, Ki:7, Kn:1, Ko:7, Kr:75, Ks:11, Lg:214, Ls:2, Lu:25, Łd:29, NS:1, Ol:66, Op:167, Os:2, Pl:116, Pt:19, Po:37, Pr:80, Ra:8, Rz:31, Sd:1, Sr:5, Sk:2, Sł:13, Su:27, Sz:153, Tb:8, Ta:2, Wb:98, Wr:402, Za:12, ZG:113.”

Ponad  dwa tysiące osób o tym nazwisku?! I pomyśleć, że bardzo długo nie mogłam zapamiętać nazwiska mojego obecnego męża, a każdemu muszę się przedstawiać co najmniej dwa razy, bo za pierwszym nikt nie powtórzy prawidłowo. Zawsze myślałam, że to nie jest popularne nazwisko ( czas pokaże jak bardzo się myliłam!).  Czy „moi” Ilniccy są spokrewnieni z tymi wszystkimi ludźmi? Czy jest możliwe odszukanie powiązań rodzinnych? Na te pytania  odpowiadałam w miarę  zdobywania wiedzy genealogicznej i rozczytywania kolejnych dokumentów.
 
Zdziwienie2
 W opisie rodzin na stronie Ornatowskiego znalazłam taką oto informację:
„Adam Boniecki Herbarz Polski, t. 8, str. 40:
Ilniccy h. Sas z Ilnika, w starostwie samborskiem, gdzie nawet cała okolica zwała się Ilnicka (M. 242 f. 53), wspólnego pochodzenia z Jaworskimi i Tureckimi pochodzą od Wańczy Wołoszyna Jaworski.”

Matko i córko (to zawołanie zapożyczone od zaprzyjaźnionej genealożki)! To my szlachta? Herb mamy? A dlaczego nic o tym mi szanowny małżonek nie mówił?! Ja co prawda z ludu pracującego miast i wsi pochodzę  ( przynajmniej taki jest stan mojej wiedzy na dzień dzisiejszy, jednak nie zagłębiałam się jeszcze   w genealogię rodzin Jenek i Sendek) ale skoro on szlachcic to i ja chyba szlachcianka, a nasz syn to herbowy już na pewno byłby. No nie powiem, zaskoczenie spore. Idę z tą wiadomością do męża. Patrzy na mnie jakbym z nie tego świata przybyła – nic mi o tym nie wiadomo – mówi mój ślubny, ale dalsze poszukiwania w internecie prowadzimy już razem. Kolejne wyniki wyszukiwań w przeglądarkach internetowych  potwierdzają informacje, że Ilniccy są w wykazach szlachty polskiej, że była to szlachta zaściankowa , a właściwie chodaczkowa. 
Rozmowa z teściem też niczego nowego nie wnosi. Nigdy nie słyszał o swoim pochodzeniu szlacheckim. Znani mu przodkowie mieszkali w Dolinie i o żadnym Ilniku nic nie wie. 

Zdziwienie 3
Dostaję odpowiedź na ogłoszenie umieszczone na stronie „www.przodek.pl” od  Aliny Duszkiewicz, że ona również szuka przodków w Dolinie i ma dostęp do metryk, więc poszuka dla mnie informacji. Przesyłam jej , te informacje, które  ja już zdobyłam i na następny dzień dostaję dalsze dane:
Piotr Ilnicki syn Michała a ten jest synem Jana Ilnickiego i Tekli Ponarskiej. Jan po śmierci Tekli żeni się po raz drugi z Wiktorią Antonowicz i tu kolejne zdziwienie : w metryce księżulo zapisał, że Jan jest „nobilis” czyli szlachcic.  Alina podaje mi także adres mailowy do innego genealoga amatora Włodka Macewicza. Piszę  maila i w odpowiedzi dostaję adres strony : http://wujek2.ia.pw.edu.pl/wm/archiwum/ a tu kopalnia wiedzy o moich Ilnickich! No i wsiąkłam na całego. W trakcie poszukiwań okaże się , że z Włodkiem jesteśmy spowinowaceni. Szybko odszukałam akty ślubu Jana. Niestety ślad szlachectwa jest tylko w tym jednym przypadku – ślubu z Wiktorią Antonowicz.



  Chociaż matka Jana była z domu Swaryczewska, a to także herbowa rodzina. Jednak potwierdzenia szlacheckiego pochodzenia do dzisiaj nie odkryłam, ale i nie to jest głównym celem poszukiwań.


Zdziwienie 4
Kiedy odnalazłam akt urodzenia Karola Ilnickiego – dziadka mojego męża ogarnęło mnie nie tylko zdziwienie ale i przerażenie! Otóż okazało się, że dziadunio miał brata bliźniaka, który zmarł dwa miesiące po narodzinach.  Czyli w rodzinie były ciąże bliźniacze ! Dobrze, że odkryłam to po narodzinach własnego syna, bo nie wiem czy tak szybko zdecydowałabym się na ciążę  mając całkiem spore szanse na dwa szczęścia naraz.